Dwie porażki, jedno zwycięstwo. Otwarcie sezonu piłkarskiego

22 sierpnia, 2016

KACZORY, DZIEMBOWO, ŚMIŁOWO. Po wakacyjnej przerwie kluby piłkarskie z gminy Kaczory rozpoczęły kolejny sezon w rozgrywkach okręgowych. Czy pierwsze weekendowe mecze były dla nas szczęśliwe? Nie wszystkie…

Jako pierwsi, na stadionie w Kaczorach zagrali Zjednoczeni Kaczory. Po odejściu z funkcji trenera Mariusza Śmiechowskiego drużynę Zjednoczonych przejął Mateusz Hrycoń. W pierwszej kolejce sezonu popularne „kaczki” zmierzyły się z Włókniarzem Okonek. Mimo poważnych osłabień (8 zawodników odeszło z klubu, a tylko dwóch nowych przyszło) gra Zjednoczonych mogła się podobać. Niestety, wynik tego nie potwierdził. Nasz stołeczny klub przegrał u siebie 2:3.

Mariusz Śmiechowski – kiedyś trener i piłkarz (teraz tylko piłkarz) nie krył rozgoryczenia: – W pierwszej połowie mieliśmy kilka setek, ale zabrakło skuteczności. Potem dwie bramki stracone w kilka minut – tak to wyglądało.

Tu warto wspomnieć, że (naszym zdaniem) najładniejszą bramkę meczu na 2:1 ustrzelił właśnie popularny „Śmiechu”, który z rzutu wolnego nie dał szans bramkarzowi Okonka (strzał w samo okienko). Gola dla Zjednoczonych ustrzelił jeszcze Maciej Krawiec.





Z kolei w niedzielę swoje pierwsze spotkania w sezonie rozegrali: Noteć Dziembowo i Orkan Śmiłowo.

Ci pierwsi przegrali z Łobzonką Wyrzysk 1:3. Mówi Jakub Heymann trener Noteci: – Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację sezonu. Liczyliśmy na komplet punktów przed własną publicznością. Początek meczu wyglądał dość obiecująco. Po błędzie indywidualnym straciliśmy bramkę. Udało się doprowadzić do remisu po bramce debiutanta w barwach Noteci – Patryka Palickiego (w poprzednim sezonie w ZKS Zelgniewo). Niestety, goście otrzymali od nas kolejny prezent i do szatni schodziliśmy z wynikiem 1:2. W drugiej połowie Wyrzysk nastawił się na grę z kontry i udało im się to wykorzystać – było już 1:3. Pomimo wielu prób nie udało się zmniejszyć rozmiaru porażki ani doprowadzić do remisu – relacjonuje trener. – Nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć o komplet punktu za tydzień w meczu wyjazdowym z Włókniarzem Okonek. Jestem pewien, że zespół ma potencjał, a wyniki przyjdą z biegiem czasu wraz ze zgraniem drużyny.

W tym samym czasie Orkan podejmował u siebie Polonię Jastrowie. Teoretycznie, najsilniejszej naszej drużynie udało się zainkasować pierwsze 3 punkty. Mecz zakończył się korzystnym dla Śmiłowa wynikiem 2:1.

Zdaniem Dariusza Krupy radnego i kibica Orkana to było dobre widowisko: – Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. Skończyło się na 2:1. Ważne, że mamy pierwsze oczka.

Bramki dla Śmiłowa strzelił Marcin Urbański (nowy nabytek) i Mateusz Kostecki z karnego. Bramkę dla Polonii strzelił Dawid Czajka – były gracz Orkana.